Czym jest błąd językowy
„– Znowu dostałem jedynkę z dyktanda...
– Niemożliwe! – mówi mama i czyta, co syn zapisał w zeszycie.
»Do chaty wszedł myśliwy na głowie, miał czapkę na nogach, nowe buty, z cholewkami w zębach, fajkę w oczach, świeciła mu radość«”.
Jaś przecież uważnie zapisał słowa nauczycielki, lecz postawił przecinki tak, że zupełnie zmienił sens jej wypowiedzi. Ten żart jest oczywiście sporym przejaskrawieniem tego, czym jest błąd językowy. Pozwala nam jednak uzmysłowić sobie, że jedno zdanie w języku polskim może mieć nawet i kilkadziesiąt znaczeń!
Wczytaj się w wypowiedzenia:
-
Deser dla dzieci z mleka i czekolady.
-
Zdrada przyjaciela.
-
W gorące czerwcowe wieczory szczególnie lubię mrożoną kawę i książkę.
Choć wszystkie wydają się zrozumiałe, to w każdym jest błąd językowy! Przecież to nie dzieci składają się z mleka i czekolady, lecz deser! Nie mamy też pewności, czy zdradził przyjaciel, czy to przyjaciela zdradzono. Ostatnie zdanie wydaje się zupełnie w porządku, ale gdy mu się przyjrzymy, zaczniemy się zastanawiać, czy mrożona jest tylko kawa, czy także książka.
Czym zatem jest błąd językowy? To nieświadome i nieuzasadnione odstępstwo od normy językowej, które utrudnia skuteczną komunikację (takie zachowanie językowe sprawia, że wypowiedź nie jest jednoznaczna). A czym jest norma językowa? To zbiór ogólnie przyjętych przez społeczeństwo zwyczajów i reguł językowych.
Do czego mogą prowadzić błędy językowe?
-
Utrudniają skuteczną komunikację.
-
Są powodem nieporozumień.
-
Mogą wywoływać niezamierzony efekt komiczny.
-
Obniżają wartość merytoryczną treści, które czytamy.
Trudno bowiem poważnie traktować artykuł prasowy, którego nagłówek brzmi:
-
Dziecko zmarło po ugryzieniu psa.
Poprawność językowa dobrze świadczy o nadawcy, należy zatem dbać o to, by tekst nie był niechlujny, dwuznaczny i niezrozumiały.
Błędy językowe – rodzaje
Najczęstsze błędy językowe
→ źle postawiony przecinek lub jego brak
-
Lubię gotować książki i zwierzęta.
-
Żonaty z dwójką dzieci szuka mieszkania do wynajęcia.
A teraz postawmy brakujące przecinki.
-
Lubię gotować, książki i moje zwierzęta.
-
Żonaty, z dwójką dzieci, szuka mieszkania do wynajęcia.
Dzięki wstawieniu przecinka wypowiedzi nabrały sensu. Nielogiczne jest bowiem małżeństwo z dziećmi ani gotowanie książek, a gotowanie swoich ukochanych zwierząt – to już co najmniej okrutne!
→ oddzielanie przecinkiem podmiotu od orzeczenia
-
Jacek Soplica główny bohater Pana Tadeusza, popełnił zbrodnię.
→ inne błędy zapisu
Błędy językowe zapisu dotyczą m.in. poprawnej pisowni łącznej bądź rozdzielnej. Oto kilka przykładów i wskazówek:
-
na pewno piszemy oddzielnie,
-
naprawdę – razem,
-
zwrot na co dzień to trzy słowa, nie dwa,
-
w ogóle to wyrażenie przyimkowe, a te zapisuje się rozdzielnie.
Czasami wymowa może wprowadzać nas w błąd:
- trudny problem wymagający rozwiązania to zagwozdka, nie zagwostka,
- a pewien słodko-gorzki owoc to grapefruit lub grejpfrut, nie grejfrut.
A jak zapiszemy w mianowniku nazwę romantyzm?
- Polska była pod zaborami zarówno w pozytywizmie, jak i w romantyzmie.
Absolutnym „królem” błędów zapisu jest mylenie także z tak że. Spójrzmy na przykłady:
-
Po treningu jestem głodna, tak że jem obfity posiłek.
-
Po treningu jestem głodna, a także zmęczona.
także = również
-
Po treningu jestem tak głodna, że jem obfity posiłek.
-
Po treningu jestem głodna, jak również zmęczona.
BŁĘDY SKŁADNIOWE
→ niewłaściwy szyk zdania z zaimkiem względnym który
-
Zabił lichwiarkę siekierą, od której pożyczał pieniądze.
-
Przyczyną zerwania zaręczyn było zgubienie blaszki przez Starskiego i Izabelę, którą Wokulski dostał od Geista.
Te przykłady wystarczą, by zrozumieć istotę problemu. Od kogo bowiem Raskolnikow pożyczał pieniądze? Od siekiery czy od lichwiarki? A co Wokulski dostał od Geista? Blaszkę czy Izabelę?
Zdanie podrzędne zaczynające się zaimkiem względnym który musi odnosić się do ostatniego wyrazu stojącego przed przecinkiem.
-
Pobity cudem zdążył uciec.
-
Eleganckie buty dla panów ze skóry.
-
Mężczyznę zabrało pogotowie z silnymi poparzeniami całego ciała.
-
Santiago mieszkał w chacie na skraju ubóstwa.
-
Dezodorant dla pań o zapachu kwiatów.
Przyznaj, że zdarzyło ci się zaśmiać . To kolejne dowody na to, że błędy językowe wywołują efekt komiczny i prowadzą do nieporozumień. Podane przykłady to tzw. wtórne związki składniowe. Szyk wyrazów sprawia, że zdanie może brzmieć dwuznacznie. Zwykle dzieje się tak, gdy umieszczamy sformułowanie tak, że pod względem gramatycznym można je powiązać zarówno z wyrazem poprzedzającym, jak i z wyrazem następującym.
-
Pobity zdążył cudem uciec.
-
Eleganckie buty ze skóry dla panów.
-
Mężczyznę z silnymi poparzeniami całego ciała zabrało pogotowie.
-
Santiago mieszkał w chacie i żył na skraju ubóstwa.
-
Dezodorant o zapachu kwiatów dla pań.
→ homonimia składniowa
To podobny typ błędu językowego, w którym niewłaściwy układ zdania prowadzi do wieloznaczności. Dzieje się tak, ponieważ nie jesteśmy w stanie wskazać, który wyraz jest podmiotem, a który – dopełnieniem.
-
Samochód wyprzedził rower.
-
Proces wstrzymał tłum protestujących.
Czy to samochód został wyprzedzony przez rower, czy rower przez samochód? W przykładzie drugim też nie mamy pewności, czy tłum został powstrzymany przez proces, czy odwrotnie – proces przez tłum. Wspomniana w pierwszej części zdrada przyjaciela to również przykład homonimii składniowej.
→ niewłaściwe dopasowanie orzeczenia do podmiotu
-
Państwo wyjechało.
Rzeczowniki z końcówką -stwo odnoszące się do par mieszanych wymagają liczby mnogiej i orzeczenia w formie męskoosobowej. Jeśli powiemy Państwo wyjechało, to może nam chodzić np. o państwo polskie .
-
Państwo wyjechali.
Tego rodzaju błąd często się zdarza, gdy mamy do czynienia z podmiotem szeregowym, czyli składającym się z kilku elementów.
-
Do sklepu poszedł Tomek i Ania.
-
Odbudowa i remont domu będzie kosztowna.
Skoro podmiot tworzy kilka elementów, to i orzeczenie powinno występować koniecznie w liczbie mnogiej. Zresztą może i Tomek poszedł, ale Ania na pewno poszła, więc i rodzaj się nie zgadza.
-
Do sklepu poszli Tomek i Ania.
-
Odbudowa i remont domu będą kosztowne.
BŁĘDY LEKSYKALNE (np. słownikowe)
Słownikowe błędy językowe to takie, które polegają na myleniu znaczeń wyrazów.
→ tudzież jako albo
-
Mówię: nas, bo było nas trzech kandydatów do kary cielesnej: ja tudzież dwaj synowcy starego — Franc i Jan Minclowie.
(Źródło: Bolesław Prus, Lalka, https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lalka-tom-pierwszy.html [dostęp: 24.08.2022])
Ignacy Rzecki jasno wymienia siebie oraz dwóch synów Mincla!
→ zamienne stosowanie określeń ilość i liczba
ilość – niepoliczalne
ale ilość wody.
→ paronimy
To wyrazy, które brzmią podobnie, ale znaczą coś innego.
Napisz dziś przynajmniej dwie strony.
ale Nie napisałam dziś bynajmniej ani jednej strony.
-
Występ ma wywołać efekt.
-
Praca ma przynosić efekty.
Pleonazmy to wyrażenia zbudowane z wyrazów, które znaczą to samo, czyli tzw. masło maślane.
„Palec pod budkę”, kto nie spotkał się z takimi określeniami, jak:
-
cofać się do tyłu (czy można cofnąć się do przodu?),
-
aktualna współczesność (czy współczesność może być przestarzała?),
-
tylko i wyłącznie (jak tylko, to i wyłącznie),
-
jasno i klarownie (klarownie oznacza jasno),
-
kontynuować dalej (kontynuować to po prostu robić coś dalej),
-
wzajemna współpraca (skoro współpraca, to wiadomo, że wzajemna).
Dlaczego popełniamy błędy językowe?
-
zmęczenie,
-
pośpiech,
-
przejęzyczenie,
-
ignorancja,
-
niechęć do korzystania z pomocy naukowych,
-
niewiedza, do której nie bójmy się przyznawać, skoro kto pyta, nie błądzi!